„Mały Książe” był naszą pierwszą lekturą, którą omawialiśmy w klasie 7. Tekst ten skłonił nas do wielu przemyśleń, m.in. na temat dorosłości, przyjaźni i samotności. Nierzadko były to gorzkie refleksje na temat kondycji współczesnego człowieka. Jednak książka ta kryła w sobie również pokłady optymizmu, którym postanowiliśmy podzielić się ze światem. W tym celu, zainspirowani popularną „zabawą w kamyczki”, ozdobiliśmy kamienie motywami z „Małego Księcia”, które następnie rozrzuciliśmy niemalże po całej Polsce. Szczęśliwi znalazcy skalnych odłamków, na których widnieją cytaty z książki, wezmą je ze sobą w dalszą podróż. Dzięki mediom społecznościowym będziemy mogli śledzić nasze dzieła i podziwiać, jak daleką drogę pokonają. Malowanie kamyków, to forma twórczości, która już dawno przestała być jedynie indywidualnym hobby, a stała się elementem społecznej gry, a my chętnie wzięliśmy udział w całym tym przedsięwzięciu. W ten sposób na nowo „wskrzesiliśmy do świata żywych” bohaterów szkolnej lektury, a Mały Książe, nadal może dzięki nam podróżować w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Obrazy jak żywe? To nie żaden żart! Oprócz wielobarwnych, podróżujących po świecie kamyków, za sprawą nowoczesnej technologii komputerowej udało nam się „ożywić” ilustracje z omawianej książki i jednocześnie zobaczyć obrazy planet w technologii 3D. W ten sam sposób Mały Książe stanął przed nami „jak żywy”, a my sami mogliśmy podglądać sumienną pracę Latarnika. Było to niesamowite doświadczenie.
Marta Nawracała-Kulpa
#kamyki #kamyczki #46-024